Będzie okazja sobie przypomnieć już w maju. Nowy krążek!
Czyli mamy nową Etno-płytę Dirtmusic! Nazywa się "Bu Bir Ruya".
Tak jest, nowe wydawnictwo nazywa się po prostu „7”.
„Human Things" - charyzmatyczny duet Agi Zaryan z Grzegorzem Dowiałło zapowiada album Piotra Wy...
Były mózg Talking Heads z tuzinem gości na nowym albumie.
Newsy
Sławek Rapior :: poniedziałek, 23, czerwiec 2014Do dwóch razy sztuka!

Mama Selita po Wielkim Finale Eliminacji do Przystanku Woodstock nie tylko zasili line-up sceny Fabryki Zespołów w ramach kostrzyńskiego festiwalu, ale również zarejestruje nowy materiał pod okiem Andrzeja Puczyńskiego w kultowym podwarszawskim studio Izabelin.
O tym, że szczęście sprzyja najlepszym przekonała się w minioną sobotę 21 czerwca formacja Mama Selita. Grupa wystartowała w Eliminacjach do Przystanku Woodstock już po raz drugi i również podwójnie została wyróżniona podczas Wielkiego Finału Eliminacji w Krakowie. Tego dnia Warszawiacy, których hit „Na pół” zna już chyba cała Polska wywalczyli - po pierwsze - miejsce w line-up`ie Najpiękniejszego Festiwalu Świata, po drugie - sesję nagraniową w Izabelin Studio, ufundowaną przez Kompanię Piwowarską, producenta marki Lech.
- Radość jest ogromna, włożyliśmy bardzo dużo pracy, żeby przygotować ten koncert. W Eliminacjach starowaliśmy już po raz drugi tym bardziej się cieszymy, że nam się udało i że będziemy mogli zagrać na Woodstocku – mówi perkusista Mikołaj Stefański, który nie kryje, że w pierwszej chwili na wieść o wyróżnieniu od Lecha miał mieszane uczucia.
- Powiem szczerze, że na początku się wystraszyliśmy słysząc o nagrodzie w postaci sesji nagraniowej, bo naszym celem był Przystanek Woodstock, ale gdy okazało się, że to wyróżnienie specjalne jest częścią nagrody, czyli wyjazdu na Woodstock – doceniliśmy ze zdwojoną siłą, że przedstawiciel Lecha nas wyróżnił, za co szczerze mu dziękujemy – mówi Mikołaj. Muzyk dodaje, że nagroda pojawiła się w samą porę i wkrótce zostanie zrealizowana.
- Świetnie się złożyło, bo właśnie pracujemy nad nowym materiałem i fakt, że będziemy mogli nagrać nowe piosenki u pana Puczyńskiego jest dla nas sporym wyróżnieniem. To legendarne studio, w którym powstało wiele świetnych albumów, więc zobaczymy, czy i my sprostamy temu wyzwaniu - dodaje muzyk.
My gratulujemy Mama Selicie, a Wy jeszcze raz posłuchajcie numeru "Na pół" w specjalnej przedeliminacyjnej akustyczno-podróżniczej wersji. Endżoj!
My gratulujemy Mama Selicie, a Wy jeszcze raz posłuchajcie numeru "Na pół" w specjalnej przedeliminacyjnej akustyczno-podróżniczej wersji. Endżoj!
&list=UUigv8L8QemTEJAyQNpMtssQ